Festiwal Góry Literatury oczami uczestnika






  Dnia 11.07 i 18.07 bieżącego roku, uczestniczyłam w festiwalu o nazwie 
Góry Literatury. 
Jedną z ambasadorek tego wydarzenia jest nasza polska noblistka pani Olga Tokarczuk - otrzymała nagrodę za "wyobraźnię narracyjną, która z encyklopedyczną pasją prezentuje przekraczanie granic jako formę życia".

    W tym corocznym wydarzeniu udział wzięło wielu znanych dziennikarzy i aktorów. Wielu z nich, w tym Olga Tokarczuk, zwyczajnie chodziło między ludźmi, byli otwarci na wszelkie pytania czy rozmowy. Najbardziej w pamięci z dnia 11 lipca zapadł mi wywiad z Julią Fiedorczuk (poetką, pisarką, ekokrytyczą), który prowadziła Justyna Czechowska. Poruszała ona ważny w tych ciężkich czasach pandemii temat, związany ze środowiskiem i świadomością ludzi na ten temat. Ekolożka powiedziała, że przez izolację spowodowaną koronawirusem, świadomość ludzi na temat tego w jaka stronę idzie stan naszego środowiska wzrosła. Całość rozmowy była przeplatana czytaniem fragmentów książki artystki, co moim zdaniem dodawało całości ciekawej formy. Dla osób zainteresowanych bardziej samą tematyka wspomnianego wcześniej koronawirusa, rownież interesujący był wywiad, którego udzielał dr. Marcin Drąg. Poruszał w nim kwestie oddziaływania leków, noszenia maseczek i kwarantann, podając na wszystko odpowiednie przykłady. Między wywiadami można było podziwiać piękna wystawę „Ziemia kłodzka światło wyczekane” Piotra Ossosko. Rozstrzygnięty został również konkurs na recenzję literacką im. Tymoteusza  Karpowicza. Ten dzień festiwalu zakończył się koncertem  Lecha Janerki. 

    Dnia 18 lipca nie udało mi się być niestety na całości, lecz na samym końcowym koncercie w wykonaniu Marii Peszek. Moim zdaniem był on cudowny i wprowadzał od samego początku przyjemne odczucia. Teksty artystki dają wiele do myślenia i wprowadzają szczególną atmosferę w tej niecodziennej sytuacji, a od samej wokalistki biła pozytywna energia. Przy ostatnich piosenkach odpalone zostały zimne ognie, co dało niesamowitą atmosferę. 

    Podsumowując, w mojej opinii sam festiwal jest przeżyciem godym polecenia zarówno osobom zafascynowanym literaturą, jak i tym mniej w to wciągniętym. Każdy znajdzie tam coś dla siebie, a całość przebiegała w przyjaznej atmosferze między uczestnikami a aktorami, dziennikarzami czy samą noblistką.



Cała nasza klasa wraz z naszą Polonistką dostała pozdrowienia od Pani Olgi :D


Komentarze

Popularne posty