"Człowiek delfin" - Millennium Docs Against Gravity w Ninatece

"Człowiek delfin" film w reżyserii Lefterisa Charitosa opowiada o znakomitym nurku głębinowym Jacques'ie Mayol.
Osiągnął on granicę ludzkich możliwości nurkując 100 metrów w głąb oceanu, bez sprzętu i bez tlenu. Nie stało się to z dnia na dzień. Ćwiczenia oddechowe, ciężka praca nad sobą, filozofia ZEN, którą praktykował i joga spowodowały pokonywanie granic wytrzymałości ludzkiej i poznawanie filozofii oceanu.
W latach 50 - tych schodził 23 metry w dół, a w roku 1976 osiągnął głębokość 100m.
Był to człowiek, który uważał morza i oceany za kolebkę ludzkości, modlił się do Neptuna, który żył w głębinach. Delfiny, z którymi pływał od młodości wyczuwały jego zdolności do długiego przebywania bez tlenu pod wodą i to one właśnie zmotywowały go do nurkowania głębinowego, swobodnego.
Kochał morze, podróże i kobiety, stąd nie miał w naszym rozumieniu normalnej rodziny. Zostawił żonę, dzieci i prowadził koczowniczy tryb życia. Potrzebował tylko maski, płetw i spodenek do pływania. Ceną takiego życia była samotność, depresja, która doprowadziła go do samobójstwa. Sukcesem zaś podróż w samego siebie i zrozumienia ciszy głębin morskich. Jaques Mayol żył jak delfin, bo wierzył że wywodzi się z morza.
Na postawie jego życia powstał film "Wielki błękit" w reżyserii Luca Bessona.
Mayol nie rywalizował z innymi nurkami, brzydził się tym. On tylko poznawał siebie i możliwości życia w oceanie.

                      Źródło: Grafika google

Komentarze

Popularne posty