Odpuść
Nie potrafiłaś się odwrócić
Dopóki wszystko wszystko zmieniło się o 180 stopni
A teraz to ja będę tym złym
Ale wiedz jedno, że wcale nie jestem z tego powodu dumny
Nie mogłem być obok Ciebie
Nawet, gdy tak bardzo próbowałem.
Ale nie wierzysz w to co mówię i robię
A robimy to za każdym razem
A pory roku ciągle się zmieniają, a przez to nasza staje się coraz bardziej zimna
Rozpalamy nasz ogień, bo nie umiemy odpuścić
Próbujemy uciec, ale kręcimy się w kółko
Wzywam Cię, abyś coś zrobiła
Teraz to ja znów czekam na Ciebie
Być może nie rozumiesz przez co teraz przechodzę
To tylko ja
Zdecyduj się, powiedz mi, co zrobisz?
Komentarze
Prześlij komentarz