Perfekcyjna dziewczyna
Nie powinienem zwrócić na Ciebie uwagi.
Nie powinienem był zauroczyć się w osobie, która nigdy nie zwróci na mnie uwagi. Wiedziałem doskonale, że przecież nie jestem w Twoim typie. Ale Dziewczyno, miałaś coś czego nie miały inne.
Co Ty masz w sobie, że każdy, gdy tylko na Ciebie spojrzy od razu Cię pragnie?
Zastanawiam się nad tym, od kiedy pierwszy raz Cię ujrzałem. Ciemne, w kolorze czekolady oczy, w które potrafiłem patrzeć długimi godzinami. Bujna, lekko falowana, brązowa czupryna. Na każdej lekcji zastanawiałem się jaka jest ona w dotyku.
Uwielbiałem patrzeć jak się uśmiechasz.
Twój uśmiech, któremu towarzyszyły pojawiające się na twych jasnych policzkach dołeczki, był jak narkotyk, od którego można się uzależnić. Właśnie to zrobiłem. Stałem się narkomanem twojego pięknego uśmiechu.
Dziewczyno, czemu jesteś taka idealna?
Może nie ma na tym świecie ideałów, ale dla mnie jesteś nim. Jesteś dla mnie idealna pod każdym względem, a Twe wady są dla mnie niewidzialne.
Jednak w końcu wszystko się zmieniło.
Przestałem o Tobie myśleć jako obiekt moich marzeń po tym wszystkim, co się stało.
Po tym wiedziałem, że nie jesteś idealna.
Nie chcę Cię znać. Chcę wymazać Cię ze swych myśli.
"Jesteś taka jak każda dziewczyna" powiedziałem Ci to prosto w twarz. Jednak nawet te słowa nie złamały twojego ciepłego (cynicznego) uśmiechu.
Masz w sobie to coś, idealna dziewczyno.
Może ja po prostu źle odbieram otaczający mnie świat? Może źle patrzyłem na Twą twarz, kiedy się spotkaliśmy?
Bądź jest jedno sensowne wytłumaczenie. Byłem w Tobie beznadziejnie zakochany. Byłem zakochany bez pamięci w idealnej dziewczynie... Anastazji Poznańskiej.
Nie powinienem był zauroczyć się w osobie, która nigdy nie zwróci na mnie uwagi. Wiedziałem doskonale, że przecież nie jestem w Twoim typie. Ale Dziewczyno, miałaś coś czego nie miały inne.
Co Ty masz w sobie, że każdy, gdy tylko na Ciebie spojrzy od razu Cię pragnie?
Zastanawiam się nad tym, od kiedy pierwszy raz Cię ujrzałem. Ciemne, w kolorze czekolady oczy, w które potrafiłem patrzeć długimi godzinami. Bujna, lekko falowana, brązowa czupryna. Na każdej lekcji zastanawiałem się jaka jest ona w dotyku.
Uwielbiałem patrzeć jak się uśmiechasz.
Twój uśmiech, któremu towarzyszyły pojawiające się na twych jasnych policzkach dołeczki, był jak narkotyk, od którego można się uzależnić. Właśnie to zrobiłem. Stałem się narkomanem twojego pięknego uśmiechu.
Dziewczyno, czemu jesteś taka idealna?
Może nie ma na tym świecie ideałów, ale dla mnie jesteś nim. Jesteś dla mnie idealna pod każdym względem, a Twe wady są dla mnie niewidzialne.
Jednak w końcu wszystko się zmieniło.
Przestałem o Tobie myśleć jako obiekt moich marzeń po tym wszystkim, co się stało.
Po tym wiedziałem, że nie jesteś idealna.
Nie chcę Cię znać. Chcę wymazać Cię ze swych myśli.
"Jesteś taka jak każda dziewczyna" powiedziałem Ci to prosto w twarz. Jednak nawet te słowa nie złamały twojego ciepłego (cynicznego) uśmiechu.
Masz w sobie to coś, idealna dziewczyno.
Może ja po prostu źle odbieram otaczający mnie świat? Może źle patrzyłem na Twą twarz, kiedy się spotkaliśmy?
Bądź jest jedno sensowne wytłumaczenie. Byłem w Tobie beznadziejnie zakochany. Byłem zakochany bez pamięci w idealnej dziewczynie... Anastazji Poznańskiej.
![]() |
źródło: Pinterest |
Komentarze
Prześlij komentarz