Recenzja filmu: "Świąteczny rycerz"

Jeśli chcecie się pośmiać i zobaczyć jak działa cud bożonarodzeniowy koniecznie obejrzyjcie film "Świąteczny rycerz" w reżyserii Moniki Mitchell.

Średniowieczny rycerz Sir Cole (grany przez Josh'a Whitehouse'a) trafia do współczesnego świata, aby wypełnić swoją misję przepowiedzianą przez staruszkę. Kobieta każe odszukać mu to, co jest najważniejsze w życiu. Przenosi rycerza w XXI wiek. I tu zaczynają się przygody chłopaka, który nie umie odnaleźć się w dziwnej dla niego rzeczywistości. Wszyscy uważają go za szaleńca. A on zakochuje się w Brooke (granej przez Vanesse Hudgens) pięknej i romantycznej nauczycielce.
Misja ma wypełnić się o północy w dzień Bożego Narodzenia. Brooke pomaga Sir Cole'owi i spędza z nim dużo czasu. Ona również zakochuje się w "rycerzu".

Czy Cole odnajdzie tego, co szuka w współczesności? Czy zostanie z Brooke, czy będzie musiał wrócić do swoich czasów? Jaka będzie rola staruszki? Tego wszystkiego dowiecie się oglądając ten film. Przyjaciółka i ja  śmiałyśmy się do łez i bardzo polecam Wam ten film.
                                                       



Komentarze

Popularne posty