Anioły

Piątek, 13 grudnia 2019

 Odkąd pamiętam zawsze fascynowały Cię Anioły. Te piękne istoty ze śnieżnobiałymi skrzydłami. Twój parapet zastawiony ich figurkami, materiałowy anioł zwisał z żyrandola. Szukałaś ich w bajkach, filmach, grach, zdjęciach w obrazach, a nawet w rysunkach. Kościół stał się twoim drugim domem. Potrafiłaś godzinami podziwiać obrazy ukazujące te piękne istoty. Byłaś wtedy inna. Taka mała i niewinna. Teraz dorosłaś, ale Twoja fascynacja Aniołami nie zniknęła. Zmieniła się jedynie forma. Bo przecież Ty też się zmieniłaś. Twoja muzyka stała się przygnębiająca, filmy pełne smutku, ubrania ciemne, makijaż niedbały, włosy matowe. Twój styl życia też uległ diametralnej zmianie. Twoje niegdyś wysportowane teraz posiniaczone . Niegdyś uśmiechnięta, gładka jak porcelana skóra i loki w kolorze złota. Teraz bez wyrazu, pełna zadrapań, a piękne złote loki zostały zastąpione krótkimi czarnymi włosami. Skąd ta zmiana, Olga? Co w Ciebie wstąpiło? Co Takiego Się stało? Tylko nie szukaj kolejnej wymówki, że to wszystko przez wiek. Ja i tak znam prawdę . A więc dlaczego? Ludzie niszczą takie osoby jak Ty. Zawsze byłaś dla wszystkich życzliwa, pomagałaś bezinteresownie ludziom. W zamian za to byłaś wyśmiewana i wytykana palcami. 

 Teraz jesteś szczęśliwsza. Od czterech lat jesteś gdzieś na drugim końcu Polski. I to wszystko przeze mnie. Gdybym tylko mógł cofnąć czas.  Mogłem stanąć wtedy po Twoje stronie, obronić Cię, a zamiast tego przyłączyłem się do Twoich oprawców. To Cię załamało. Wykrzyczałaś mi wtedy, że się na mnie zawiodłaś oraz że to koniec naszej przyjaźni.

Olga, jeśli czytasz ten list to wiedz jedno. Bardzo żałuję swojego czynu i proszę przebacz mi popełniony przeze mnie błąd.

                                                                                                               

                                                                                                                   Adam