Recenzja filmu "Zimna wojna"

  Film pt. "Zimna wojna" reżyserii Pawła Pawlikowskiego powstał w 2018 r. Zdobył 25 nagród oraz 30 nominacji. Jest dobrze znany nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie.

  Opowiada o trudnej miłości dwóch artystów - Zuli Lichoń oraz Wiktora Warskiego. Akcja dzieje się w latach 50 XX wieku. W rolę kobiety wcieliła się Joanna Kulig, natomiast mężczyzny - Tomasz Kot. Główna bohaterka jest postacią zwracającą na siebie uwagę. Energia i wyjątkowość Zuli nie pozwalają przejść obok niej obojętnie. Ma także ogromny talent muzyczny. Zasiadający w komisji przesłuchań nowych głosów do zespołu "Mazurek" Wiktor, od razu zauważa w niej olbrzymi potencjał. Głównie z jego przyczyny dziewczyna zostaje przyjęta, co w późniejszym czasie okazuje się bardzo dobrą decyzją.

  Dzieło jest poruszające i ogląda się je z zapartym tchem. Przyczyniają się do tego między innymi cudowne ujęcia. Przedstawienie filmu w czarno-białych barwach sprawia, że posiada wyjątkowy charakter. Sukces produkcji zawdzięczamy także wspaniałej grze aktorskiej. Tak pokazane emocje powodują, że widz wierzy w ich autentyczność. Oprawa muzyczna jest czystą przyjemnością dla ucha. Całość tworzy niesamowity efekt.

  Film bardzo mi się podoba i polecam go osobom, które lubią nietuzinkową sztukę. Sprawia, że jeszcze długi czas po obejrzeniu, nie można przestać o nim myśleć. Uważam, że doceni go każda artystyczna dusza.